20-latek Biję Rekord: Najwięcej Punktów w Historii
W niedzielne popołudnie, spokojna jesienią ulica miasteczka Dukla w województwie podkarpackim stała się miejscem zuchwałej ucieczki motocyklisty przed policją. Dramatyczne wydarzenia rozpoczęły się o godzinie 18:35, kiedy trzyosobowy patrol z Komendy Miejskiej Policji w Krośnie postanowił dokonać rutynowej kontroli dwóch jednośladów jadących DK19 od strony Barwinka. Co miało być rutynową czynnością, szybko zamieniło się w pełen napięcia pościg.
Podczas kontroli, obaj motocykliści zwolnili, lecz jeden postąpił zdecydowanie: nacisnął przyspieszenie i rzucił się do ucieczki. Nie bacząc na ryzyko, w swojej brawurowej ucieczce zdołał zgromadzić aż 226 punktów karnych. Prócz tego, w miejsce posłuszeństwa znakom drogowym, wybrał lekceważenie przepisów – nie tylko przekroczył prędkość, ale także wyprzedzał na zakazie i na pasach, zmuszając jadących z naprzeciwka kierowców do gwałtownych manewrów unikających kolizji.
Kiedy już wydawało się, że 20-letni strzyżowianin jest poza zasięgiem, do akcji wkroczył jeden z funkcjonariuszy, który motocyklem policyjnym zdołał dogonić uciekiniera. Okazało się, że mimo imponującego „osiągnięcia” w postaci zgromadzonych punktów karnych, mężczyzna w ogóle nie posiadał uprawnień do kierowania motocyklem, choć na szczęście zachował trzeźwość umysłu – był trzeźwy.
W konsekwencji zuchwałego zachowania młodego motocyklisty czeka go teraz surowa kara. O jego losach zadecyduje sąd, do kompetencji którego skierowano sprawę w celu orzeczenia zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych. Jest to o tyle dobitna lekcja, że unikanie konsekwencji czy próba „obejścia” prawa w ruchu drogowym nigdy nie stanowią dobrego pomysłu, a zachowania tego typu zagrażają nie tylko życiu uciekiniera, ale też wszystkim uczestnikom ruchu drogowego.
Cieszy fakt, że pełna determinacji policja jest zdolna do podjęcia odpowiednich kroków i władza prawna nad sprawcami takich wykroczeń nie jest tyko pustym słowem. Sytuacja z Dukli pokazuje, że kierowcy powinni stale pamiętać o zachowaniu ostrożności i respektowaniu przepisów – w przeciwnym wypadku konsekwencje mogą być naprawdę poważne.