„Rekiny zaatakowały katamaran: Trzech żeglarzy wezwało pomoc”
Trzyosobowa załoga katamaranu doświadczyła niespotykanej sytuacji w upalnym tropiku Australii. Podróżujący z Vanuatu do miasta Cairns dwaj Rosjanie i Francuz natknęli się na nieoczekiwane niebezpieczeństwo, gdy ich statek stał się celem niewielkich rekinów foremkowych.
Załodze nie udało się uniknąć ataku i, pomimo desperackich prób kontynuowania podróży, zostali zmuszeni do wezwania pomocy. Rekiny przegryzły pneumatyczne kadłuby jachtu, powodując powolne zatonięcie jednostki. Wszyscy trzej żeglarze zostali ewakuowani przez przepływający w pobliżu statek towarowy, Dugong Ace.
Rekiny foremkowe, mimo swojego małego rozmiaru (od 35 cm do 50 cm długości), są znane z swojej zdolności do wyrywania charakterystycznych kawałków mięsa z ciał swoich ofiar. Gatunek ten zwykle nie jest kojarzony z atakami na otwartym oceanie, a zwłaszcza na statki. Najczęstszymi ofiarami są duże stworzenia morskie, takie jak foki, orki i delfiny.
Żeglarze, którzy próbowali stać się pierwszymi ludźmi, którzy opłynęli świat na nadmuchiwanej łodzi, mają teraz do pokonania wiele wyzwań. Po dotarciu do Brisbane, planują ustalić, jak kontynuować swoją podróż.
Joe Zeller z australijskiego Urzędu Bezpieczeństwa Morskiego sugeruje, że motywacje atakujących rekinów są zagadką. Jego zdaniem, „istnieje wiele powodów, dla których statki są atakowane przez rekiny. Jednak motywacje tych rekinów są niejasne”.
Gdy na oceanie spotyka się z tak niestandardowymi sytuacjami, ważne jest, aby mieć awaryjny plan działania oraz konkretne zrozumienie zagrożeń, z którymi można się spotkać. To przypomnienie dla żeglarzy na całym świecie, że są intruzami w dzikim, nieprzewidywalnym świecie morskim.