„Taylor Swift przerwała koncert po połknięciu owada”
Podczas najnowszego koncertu amerykańskiej piosenkarki Taylor Swift w ramach jej trasy koncertowej „The Eras Tour”, w Chicago doszło do niecodziennej sytuacji. Zaskakujący gość w postaci niewielkiego owada zdecydował się dołączyć do piosenkarki tuż przed wykonaniem kolejnego utworu.
Podczas przerwy między piosenkami, Swift podzieliła się z publicznością jak podczas rozmowy, do jej ust wleciał niespodziewanie robak. Reakcja artystki była bezcenna. Zamiast paniki czy obrzydzenia, Swift zareagowała z humorem, pytając publiczność: – Pycha. Czy jest szansa, że nikt z was tego nie widział-. Swift natychmiast zażartowała z sytuacji twierdząc, że owad to dobre źródło białka.
Na nagraniu fanów pod sceną, widać jak Swift nagle zaczyna kasłać i mówi: – Właśnie połknęłam robaka, przepraszam. – Po czym dodaje: – O, Boże. Czy jest jakaś szansa, że nikt z was tego nie widział? –
Mimo chwilowego zaskoczenia, Swift nie straciła zimnej krwi i z uśmiechem na twarzy szybko wróciła do swojego występu. W trakcie koncertu przyznała, że jest wielu owadów, ale zdecydowała, że postara się, aby więcej takich sytuacji nie miało miejsca.
„The Eras Tour” to szósta trasa koncertowa artystki. Po przerwie z powodu pandemii COVID-19, Taylor Swift powróciła na scenę, by nadrobić stracony czas i ponownie spotkać się ze swoimi fanami. Pomimo niecodziennej wpadki, piosenkarka udowodniła, że nic nie jest w stanie zakłócić jej występu. Jej pokój ducha i poczucie humoru na pewno dodały pikanterii temu wieczorowi i jeszcze bardziej zbliżyły ją do jej publiczności.