„Spór o prywatnie zbudowaną drogę – kto jest prawdziwym właścicielem?”
57-letni Maciej Rożek z Bogorii w województwie świętokrzyskim jest właścicielem domu wybudowanego przez jego rodziców na początku lat 70. W 2018 roku Maciej stał się oficjalnym właścicielem, kiedy rodzice przepisali działkę i dom na jego nazwisko. Ceniąc sobie prywatność, Maciej samodzielnie wybudował drogę dojazdową do swojej posesji, o której sąsiedzi nie mieli zastrzeżeń. Jednak w 2019 roku sytuacja drastycznie się zmieniła.
Jeden z sąsiadów, który posiada działkę na końcu wspomnianej drogi, zakwestionował jej własność. Twierdził, że droga jest jego własnością i to zarówno oznajmił Maciejowi, jak i zareagował na te roszczenia – zagrodził drogę, posadził szereg tui i postawił szlaban. W odpowiedzi, sąsiad wyrwał tuje, usunął i sprzedał ogrodzenie stworzone przez Macieja.
Jak wynika z informacji uzyskanych od geodezji, drogę usunięto z zakresu działki Macieja, co 57-latek uznaje za skandaliczne. „Nie przedstawiono nam żadnej podstawy prawnej takiego przesunięcia” – podkreśla dr Karol Flisek, adwokat Macieja.
Kwestia własności drogi trafiła do sądu. Maciej, pomimo wieloletniego konfliktu, nadal jest zdeterminowany do walki o prawdę. Po prostu chcę dojść do prawdy, bo ta gehenna już trwa cztery lata” – mówi z kolei Maciej Rożek. Pełen materiał z interwencji dostępny jest tutaj.