„Rozstanie po kwestionowaniu ojcostwa bliźniąt – Interwencja”
Wiktor z Leszna, 39 lat, jest zmuszony płacić alimenty na bliźnięta, które urodziły się długo po jego rozstaniu z żoną. Mężczyzna jest przekonany o swoim niewłaściwym ojcostwie, jednak proces zaprzeczenia ojcostwa jest utrudniony przez niewyrażającą zgody na badania DNA żonę.
Na zdjawkach pana Wiktora sen własnej, szczęśliwej rodziny został zniszczony przez romans żony, którego odkrycie sprowokowało złożenie pozwu rozwodowego. Sąd zdecydował, że córki zostaną przy ojcu, a matka na dwa weekendy w miesiącu. Mimo rozpadu małżeństwa, pan Wiktor musi płacić 900 zł miesięcznie na utrzymanie bliźniąt, które urodziły się dwa lata temu, co stanowi problem dla pana Wiktora.
Pomimo dwukrotnego stawienia się na badania DNA zlecone przez sąd, żona Wiktora odmówiła ich przeprowadzenia. Prawnik Bartosz Graś wyjaśnia, że prawo stanowi, że dziecko pochodzi z małżeństwa, nawet jeśli rodzice żyją osobno. W przypadku badań DNA, nie ma możliwości przyprowadzenia kogoś na nie siłą.
Mimo opłacania alimentów na bliźnięta, Wiktor otrzymuje zaledwie 550 zł miesięcznie na utrzymanie swoich dwóch córek w wieku szkolnym. Czuje się więc poszkodowany przez system.
Jego była żona, pani Beata, odmawia komentarza, powołując się na to, że sprawa jest jeszcze w sądzie. Pan Wiktor, w swoim ostatnim wywiadzie, wyraził frustrację związaną z tym, że mimo niewiedzy o tym, czy jego była żona wróciła do zdrowia po chorobie, musi nadal płacić alimenty. Mówi, iż czuje się ofiarą systemu.