„Zaskakujące tłumaczenie mężczyzny łapiącego stopa na autostradzie do Wrocławia”
W środę na autostradzie A4 doszło do nietypowej interwencji policji. Podczas kontroli ruchu drogowego policjanci z Krapkowic zauważyli mężczyznę, który przechodził awaryjnym pasem, machając ręką do mijających go samochodów w celu złapania „stopa”. Jak się okazało, pieszy to 32-letni mieszkaniec Krakowa, który chciał w ten sposób dostać się do Wrocławia.
Policjanci zareagowali natychmiast, zatrzymując mężczyznę do kontroli. Po rozmowie ujawniło się, że stopowicz ruszył w drogę pieszo z samego Krakowa. Za stwarzanie realnego zagrożenia w ruchu drogowym, mundurowi ukarali go mandatem karnym w wysokości 1500 zł. Policjanci postanowili przerwać niebezpieczną podróż autostopowicza, przetransportowując go do najbliższego węzła autostradowego.
Nie minęło jednak pół godziny od pierwszej interwencji, kiedy ten sam patrol policji ponownie zauważył dzielnego stopowicza na autostradzie A4. Mężczyzna, nie zważając na wcześniejsze upomnienie, znowu próbował złapać stopa, twierdząc przy tym, że „autostrada A4 to przecież najszybsza droga do Wrocławia”.
Ponowne złamanie przepisów ruchu drogowego przez mężczyznę nie było dla policji zdziwieniem. Była to jednak sytuacja niezwykle nieodpowiedzialna i niebezpieczna, zarówno dla samego pieszego, jak i innych uczestników ruchu drogowego. Z tego powodu 32-latek został ukarany kolejnym mandatem, a funkcjonariusze odwieźli go na stację benzynową przy drodze krajowej numer 45.
Zachowanie mężczyzny zasługuje na potępienie ze względu na całkowity brak wyobraźni i nieostrożność. Ruch pieszego na autostradzie jest bezwzględnie zakazany, a mandaty kierowane do pieszych są raczej rzadkością. To wydarzenie jest przypomnieniem, że wszystkie przepisy ruchu drogowego są tworzone dla bezpieczeństwa i należy je respektować niezależnie od sytuacji.