Mularczyk Domaga się Korekty Tekstu o PiS w UK
Arkadiusz Mularczyk, Wiceminister Spraw Zagranicznych RP, zdecydowanie odniósł się do publikacji zamieszczonej na łamach „The New European”, brytyjskiego tygodnika o tematyce politycznej i kulturalnej. W artykule owego pisma, autorstwa byłego brytyjskiego ministra stanu ds. Europy z Partii Pracy – Denisa MacShane’a, pojawiły się sformułowania wskazujące na to, że rządząca w Polsce partia Prawo i Sprawiedliwość (PiS) jest partią „antyunijną, antykobieca i homofobiczną”. Mularczyk, reprezentujący polskie władze, uznał tę wypowiedź za nieakceptowalną i wezwał do jej zmiany.
Na swoim profilu w mediach społecznościowych Wiceminister Spraw Zagranicznych wyraził silne zaniepokojenie sposobem, w jaki polska partia polityczna oraz kraj zostały przedstawione w obcym medium, dając wyraz oburzeniu i kategorycznie odmówił porozumienia się z zarzutami. Jego komentarz brzmiał: „Niezwykle niepokojące jest to, jak były minister z Wielkiej Brytanii może w ten sposób oczerniać Prawo i Sprawiedliwość i Polskę oraz to, że źródło medialne może pozwolić na publikację tych oczerniających wypowiedzi. Prawo i Sprawiedliwość odrzuca te twierdzenia w najostrzejszy możliwy sposób”.
Mularczyk podkreślił, że nie może pozostać bez reakcji na zawarte w artykule treści. Denis MacShane, autor kontrowersyjnego tekstu, to doświadczony polityk, który jednak w przeszłości zmagał się z problemami prawnymi, w tym aferą związaną z fałszowaniem faktur. Skutkowało to zawieszeniem jego członkostwa w Partii Pracy oraz rezygnacją z mandatu parlamentarzysty, a także odsiadką w więzieniu.
Publikacja w „The New European” wpisuje się w większe zjawisko opisywania europejskiej sceny politycznej przez pryzmat zwrotów ku prawicowym ugrupowaniom. Mimo to Mularczyk domaga się sprostowania zawartych tam informacji, podkreślając, że twierdzenia o PiS jako partii przeciwników Unii Europejskiej, kobiet i środowisk LGBT są nie do przyjęcia i niezgodne z rzeczywistością. Wzywa do natychmiastowego zareagowania redakcji brytyjskiego tygodnika i zmiany treści artykułu.