„Konflikt o Wybory Samorządowe – Para w Szpitalu”
Dynamiczna wymiana zdań dotycząca niedawnych wyborów samorządowych w Bartoszycach zakończyła się niecodziennym zdarzeniem. Jak wynika z nieoficjalnych informacji, dyskusja pary mieszkańców tej miejscowości przerodziła się w rękoczyny z zaskakującym wynikiem – mężczyzna odniósł uraz głowy spowodowany niebanalnym „narzędziem” domowej sprzeczki: kością wyjętą z gotującej się zupy.
W powyborczy poniedziałkowy wieczór służby ratunkowe otrzymały nietypowe wezwanie. Jak się później okazało, 44-letnia kobieta, mieszkańczyni Bartoszyc, przekazała, że jej partner leży zakrwawiony na podłodze ich wspólnego mieszkania. Na miejscu przybyli funkcjonariusze oraz karetka pogotowia, która zabrała poszkodowanego mężczyznę do szpitala do zszycia rany głowy.
Powiedzenie „gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta” w tym wypadku nie znajdzie zastosowania, albowiem to właśnie spór o wyniki wyborów samorządowych i ich konsekwencje stanowiły tutaj kość niezgody – dosłownie. Partnerska kłótnia nabrała innego wymiaru, kiedy kobieta, w chwili uniesienia, sięgnęła do garnka i kością, którą wydłubała z zupy, uderzyła swojego partnera. O szczegółach i typie kości, o których na razie brak dokładnych informacji, mają zadecydować przewidziane oględziny miejsca zdarzenia.
Służby potwierdziły, że w tym burzliwym epizodzie obie strony były pod wpływem alkoholu. Kiedy emocje opadły, a 44-latka trafiła do izby wytrzeźwień, światło dzienne ujrzała jej przeszłość, nie pozbawiona policyjnych interwencji, w tym kar za znęcanie się nad partnerem, a także wyrok w zawieszeniu. Teraz jej postępowanie może być ocenione w kontekście recydywy, co w związku z obecnym przestępstwem może skutkować wyrokiem nawet do 7,5 roku pozbawienia wolności.
Tego rodzaju domowe zatargi, choć bywają niejednokrotnie bagatelizowane, mogą mieć poważne konsekwencje zarówno dla zdrowia i życia osób bezpośrednio zaangażowanych, jak i dla ich dalszej przyszłości prawnej. Stanowią także przestroga dla lokalnych społeczności, przypominając o konieczności poszukiwania pokojowego rozwiązywania konfliktów, niezależnie od tego, czy dotyczą one spraw osobistych, czy też politycznych.