Sukces Policji: Głośna Kradzież w BUW Warszawie Zażegnana
Pamiętne starodruki skradzione z katalogów Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego wróciły wreszcie do rąk prawa dzięki skrupulatnej pracy policji. Stary papier, znaczące autorstwo i niebagatelna wartość – niestety, również w oczach przestępców. Wycenione na niemal 4 miliony złotych dzieła literackie zostały częściowo odzyskane, a w sprawę były zamieszane osoby z kilku europejskich państw.
Historia ta to nic innego jak thriller kryminalny, który zaczął się dziać na naszych oczach w grudniu poprzedniego roku. Faktem jest, że cenne starodruki, w tym prace sławnych rosyjskich pisarzy, jak Aleksander Puszkin czy Iwan Kryłow, stały się celem międzynarodowej sieci przestępców. Sierż. szt. Jakub Pacyniak ze stołecznej komendy donosił o intensywnym śledztwie i rozbijaniu schematów działania tej zorganizowanych grupy.
Z kolei z informacji przekazanych przez prokuraturę wynika, że aż pięć osób zostało już zatrzymanych. Mowa tu nie tylko o prozaicznej kradzieży. Oprócz tego postawiono podejrzanym zarzuty związane z udziałem w zorganizowanej grupie przestępczej.
Zaskakująca jest i metoda „zastępowania” – skradzione egzemplarze zamieniano na atrapy, spreparowane tak, by na pierwszy rzut oka wyglądały na oryginały. Tym samym przestępcy mieli więcej czasu, aby bez przeszkód przemycać bądź sprzedawać cenne tomy.
Społeczność akademicka oraz miłośnicy literatury mogą odetchnąć z ulgą – starodruków nie poddano barbarzyńskiemu traktowaniu, a teraz powoli powracają na swe historyczne miejsce w czytelniach. Warto zwrócić uwagę, że do sukcesu ujęcia przestępców przyczyniło się międzynarodowe wszystkie te osiągnięcia są tryumfem pracy śledczych, detektywów i całej sieci współpracy międzynarodowej.
Przykład ten wspaniale podkreśla zawilgości, które potrafią kryć się za spokojnym i dostojnym wizerunkiem placówek edukacyjnych. Mimo że kradzież starodruków z Biblioteki Uniwersyteckiej w Warszawie mogła początkowo brzmieć jak książkowy scenariusz, praca naszej prokuratury i sąsiednich służb pokazała, że nie ma miejsca na niedocenianie ochrony dziedzictwa kulturowego.
Chociaż łączna suma powracających do bibliotecznych zbiorów to tomów nie oddaje w pełni wartości utraconych pod kątem kulturowym i naukowym, jest to znaczący krok w przywracaniu kondycji i bezpieczeństwa tych ważnych dla historii i nauki kolekcji.