„Nietypowy pojazd na drodze ekspresowej! Policja interweniuje”
Czy wrażliwość technologiczna może prowadzić do absurdalnych sytuacji na drodze? Odpowiedź wydaje się być twierdząca, jeśli spojrzymy na niedawne wydarzenie, które miało miejsce na drodze ekspresowej S14 w okolicach Gorzewa. 23-letni młody człowiek, posłuszny swemu elektronicznemu przewodnikowi – nawigacji – znalazł się w sytuacji, która z pewnością przejdzie do annałów drogowych kuriozów.
Podążając ku Łodzi, niczego nie podejrzewając, mężczyzna podróżował na hulajnodze, wybierając jako swój szlak drogę szybkiego ruchu S14. Owe wydarzenie jest przypomnieniem ważnej lekcji dla wszystkich użytkowników dróg: technologia przy wszystkich swych zaletach bywa zawodna i zdolna zaprowadzić nas… na manowce.
Łódzcy policjanci, nie kryjąc zdumienia, zatrzymali podróżnika na dwóch kółkach i wyjaśnili mu, że drogi ekspresowe nie są miejscem dla pojazdów takich jak hulajnogi. Działając w myśl obowiązujących przepisów, zmuszeni byli nałożyć na nieświadomego błędu młodzieńca mandat w wysokości 250 złotych. Nie zabrakło też zalecenia bezpieczniejszej zmiany trasy – na drogę serwisową.
To przestroga dla wszystkich: nawigacja GPS to wspaniałe narzędzie, lecz nie zawsze potrafi odróżnić ścieżkę do przejazdu hulajnogą od trasy zamkniętej dla takich środków transportu. Policja przypomniała o obowiązujących zasadach korzystania z autostrad i dróg ekspresowych, które z południowego punktu widzenia są przeznaczone wyłącznie dla bardziej „konwencjonalnych” pojazdów – samochodów, motocykli czy ciężarówek. Piesi, rowerzyści, motorowerzyści, pojazdy zaprzęgowe, a także hulajnogi, muszą szukać alternatywnych dróg, by bezpiecznie dotrzeć do celu.
Niechaj więc ta sytuacja posłuży za przestrogę dla wszystkich użytkowników dróg. Zawsze warto dwukrotnie sprawdzić zaproponowaną trasę – i pamiętać, że prawa ruchu drogowego mają swoje uzasadnienie nie tylko w literze prawa, ale przede wszystkim w zdrowym rozsądku i bezpieczeństwie nas wszystkich.