„Wojna Turcji z Rosją? Putin zaskoczony pomyłką tłumacza”
Podczas niedawnego spotkania w Soczi między prezydentem Turcji, Recepem Tayyipem Erdoganem, a prezydentem Rosji, Władimirem Putinem, doszło do niezręcznej sytuacji. Jeden z tłumaczy, przekładając wypowiedzi Erdogana na język rosyjski, niefortunnie wspomniał o „wojnie między Rosją a Turcją”.
Spotkanie odbyło się w celu omówienia kwestii wznowienia porozumienia zbożowego między oboma krajami, które umożliwiło Ukrainie eksportować swoje produkty rolne przez Morze Czarne. Rosja wycofała się z umowy w lipcu 2023 roku, wprowadzając de facto blokadę portów Ukrainy.
Głównym celem rozmowy Erdogana z Putinem było przekonanie rosyjskiego przywódcy do odblokowania omawianego porozumienia. Niestety, spotkanie nie przyniosło spodziewanego przełomu.
Przez brak konkretnych efektów, na pierwszy plan wyszło wpadka tłumacza. Na nagranym materiale wideo opublikowanym na mediach społecznościowych, można zobaczyć zaskoczenie Putina, który po usłyszeniu słów o „wojnie” spojrzał na prezydenta Turcji z wybałuszonymi oczami.
Gdy tłumacz szybko poprawił swoje słowa, brytyjskie media zapewniły, że apparia Putin był zaskoczony przez to, co usłyszał. Z oficjalnej wypowiedzi Erdogana wynika, że to tłumacz popełnił błąd, a nie turecki przywódca.
Ta sytuacja pokazuje, jak ważna i skomplikowana może być praca tłumacza na spotkaniach na najwyższym szczeblu. Jedno nieprecyzyjne słowo może potencjalnie wywołać nieporozumienia dyplomatyczne.