Atak na granicy z Białorusią: Dwaj żołnierze w szpitalu
Na polsko-białoruskiej granicy miało miejsce kolejne napięte wydarzenie. Polska Straż Graniczna poinformowała, że grupa cudzoziemców dokonała agresywnego ataku na żołnierzy patrolujących granicę. Incydent zakończył się urazami dwóch polskich mundurowych, którzy musieli zostać przetransportowani do placówki szpitalnej. Jak przekazują źródła, żołnierze zostali zaatakowani przez osoby, które posługiwały się niebezpiecznymi przedmiotami.
Starszy chorąży Michał Bura, reprezentujący Straż Graniczną, wskazał, że napastnicy znajdowali się poza techniczną barierą i kilkukrotnie przypuścili atak na polskie siły bezpieczeństwa. Żołnierze, którzy zostali trafieni w twarz, po otrzymaniu pierwszej pomocy medycznej i krótkim pobycie w szpitalu, powrócili już do pełnienia swoich obowiązków. Informacje te podała major Magdalena Kościńska z 16. Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej.
Niestety, to nie pierwszy incydent tego typu. W dniu poprzedzającym opisaną sytuację, inny żołnierz został ranny w trakcie próby przekroczenia granicy przez imigrantów – napastnik ugodził go nożem. Ofiara została przewieziona do szpitala w Hajnówce.
W odpowiedzi na malejące poczucie bezpieczeństwa w rejonie granicznym były premier Donald Tusk ogłosił przywrócenie strefy buforowej wzdłuż granicy. Wtórował temu stanowisko o solidarnym wspieraniu żołnierzy oraz funkcjonariuszy chroniących polskie terytorium w tej trudnej misji.
Planowane są dalsze środki mające zagwarantować stabilność i bezpieczeństwo na gruncie krajowym. Zgodnie z projektowanym rozporządzeniem, na terenie 26 miejscowości w powiecie hajnowskim oraz jednego w powiecie białostockim na Podlasiu, zostanie wprowadzony zakaz przebywania w strefie przygranicznej.
W obliczu tych zdarzeń Straż Graniczna informuje o wzmożonej ilości prób nielegalnego przedostawania się przez granicę. Tylko w ciągu dwóch dni stwierdzono aż 310 takich prób. Sytuacja na granicy wymaga dokładnego monitorowania oraz aktywnych działań, by zapewnić bezpieczeństwo zarówno służb, jak i całego społeczeństwa.