„Bogdan Rymanowski reaguje na nietypowego gościa w budynku”
Studio popularnego programu informacyjnego „Gość Wydarzeń” stało się niespodziewaną przystanią dla nietypowego gościa. W ostatnim odcinku przed kamerami zjawił się pies asystentki posła Konfederacji, który zaskoczonych dziennikarzy doprowadził do wybuchu śmiechu.
Prowadzący program Bogdan Rymanowski i Agnieszka Gozdyra zapowiadali kolejne wydanie „Debaty Dnia” z udziałem Karola Rabendy (Republikanie), Andrzeja Szewińskiego (PO) i Dobromira Sośnierza (Konfederacja), gdy dość niecodzienna sytuacja rozbawiła wszystkich obecnych w studiu.
Gozdyra ujawniła, że w siedzibie stacji oprócz polityków gości także „ktoś” nieoczekiwany – czworonożny mieszkaniec VIP-roomu, który niestety nie wystąpi na wizji. Ta informacja nawiązała do kontrowersyjnej wypowiedzi Natalii Jabłońskiej, kandydatki Konfederacji do Sejmu, która nieopatrznie poruszyła temat konsumpcji psiego mięsa.
Pies, niezidentyfikowany przez państwa, należy do asystentki jednego z gości programu. Gozdyra żartobliwie zasugerowała, że jego obecność ma za zadanie dowodzenie temu, że zwierzę jest bezpieczne i nie zamierza „zostać zjedzone”. Ta uwaga wywołała powszechne rozbawienie w studiu.
Gozdyra zachęciła przedstawicieli Konfederacji do przyprowadzania psów do studia jako dowód na to, że nie zamierzają ich „konsumować”. Rymanowski, zarażony chichotem zbiorowym, zaprosił na „Debatę Dnia”, zapewniając, że to zapewne nie będzie kolacja.
Pomimo humorystycznego intonacji, wydarzenie odbiło się szerokim echem w mediach, budząc sympatię widzów. Potwierdziło to niecodzienne zakończenie wtorkowej „Debaty Dnia”, które prawdopodobnie jeszcze długo nie zostanie zapomniane.
Niespodziewany gość spotkał się także z dużym zainteresowaniem Karola Rabendy, który skomentował sytuację na swoim profilu w mediach społecznościowych. Zapowiedział wizytę u Gozdyry: „Program z psem w tle. Zapytałem, czy dobry? A tak poważnie obiecałem, że potwierdzę: poseł Sośnierz nie je psów”.