Bon energetyczny: Kluczowe zmiany w Sejmie!
W ostatnim czasie Senat uchwalił poprawki dotyczące ustawy o bonie energetycznym, które mają znaczący wpływ na domowe budżety Polaków. Główna zmiana to czasowe zwolnienie gospodarstw domowych z opłaty mocowej, co ma przeciwdziałać wzrostowi rachunków za energię elektryczną od przyszłego roku. Jak informuje Senat, przewidziano również wprowadzenie ceny maksymalnej na energię elektryczną w drugiej połowie 2024 roku.
Bon energetyczny to świadczenie finansowe dla gospodarstw domowych o niższych dochodach, które ma być wypłacone w drugiej połowie 2024 roku. Jego wartość zależeć będzie od liczby osób w gospodarstwie i może wynieść od 300 zł dla jednoosobowych gospodarstw do 600 zł dla tych sześcioosobowych i większych. Co ciekawe, w sytuacji wykorzystywania elektryczności do ogrzewania mieszkań, kwota bonu energetycznego może być podwojona.
Cena maksymalna za energię elektryczną dla gospodarstw domowych ma zostać ustalona na poziomie 500 zł/MWh, natomiast dla jednostek samorządu, podmiotów użyteczności publicznej oraz dla małych i średnich przedsiębiorstw na 693 zł/MWh. Wprowadzone będą także dwa progi dochodowe, które mają pomóc w ustaleniu uprawnionych do otrzymania wsparcia.
Mimo uwzględnienia powyższych zmian, Senat nie poparł innych proponowanych poprawek, jak na przykład przedłużenie działania dotychczasowych osłon energetycznych czy podniesienie wysokości bonu energetycznego.
Dodatkowo, od 1 lipca ma dojść do zniesienia zamrożenia ceny gazu dla odbiorców taryfowanych, zastępowane nowymi uregulowaniami cenowymi. Takie zmiany mogą wpłynąć na strategie firm energetycznych, które będą musiały dostosować swoje taryfy, żeby uniknąć utraty rekompensat.
Obserwujemy więc dynamiczne zmiany w polityce energetycznej kraju, mające na celu złagodzenie obciążeń finansowych związanych ze wzrostem cen energii, szczególnie dla rodzin o niższych dochodach. To podejście wyraźnie sygnalizuje, jak istotne jest osiągnięcie równowagi pomiędzy umacnianiem bezpieczeństwa energetycznego a ochroną konsumentów w obliczu rosnących kosztów życia.