„Brudziński o Tyszce i Funduszu: Megalomaniak?”
W ostatnim czasie sporo kontrowersji wzbudził Stanisław Tyszka, polityk Konfederacji, którego wypowiedzi dotyczące Funduszu Sprawiedliwości wywołały burzliwą dyskusję. Joachim Brudziński, europoseł Prawa i Sprawiedliwości, wypowiedział się na temat tego, jak jego zdaniem Tyszka odnosi się do sprawy, zarzucając mu megalomanię i egocentryzm. Z jego perspektywy, komentarze Tyszki nacechowane są osobistym szacunkiem do siebie samego oraz chęcią przyciągnięcia uwagi mediów.
Brudziński podkreśla, że wszelkie wątpliwości w sprawie Funduszu Sprawiedliwości powinny podlegać rozstrzygnięciu przez prokuraturę, której działania nie powinny być nacechowane politycznymi wpływami. Przekazuje także, że zarzuty wobec Funduszu są często polityczne, a situacja wokół niego jest pełna chaosu komunikacyjnego, co szczególnie w przededniu wyborów komplikuje dochodzenie do prawdy.
W swojej wypowiedzi odnosi się też do innych ciekawych aspektów politycznego życia w kraju, w tym do kwestii Suwerennej Polski oraz związanych z nią propozycji Mateusza Morawieckiego w marcu dotyczących tej partii. Dyskusja dotyka też relacji pomiędzy Morawieckim a ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobro, podkreślającej różnice i brak szczególnej sympatii między tymi dwoma politykami.
Brudziński zauważa także, że zarówno on sam, jak i cała partia PiS, starają się bezwzględnie walczyć z kwestiami korupcji i nieuczciwości w państwowych instytucjach, dystansując się od postępowania swoich politycznych oponentów. Na koniec odnosi się do propozycji Jarosława Kaczyńskiego ws. posiedzenia Sejmu na temat paktu migracyjnego i krytycznie wypowiada się na temat wiarygodności wypowiedzi Donalda Tuska w tej sprawie.
Ta sprawa bez wątpienia będzie miała dalszy ciąg, a jej rozwój i ostateczne rozstrzygnięcie wpłyną na polityczny krajobraz Polski. Obserwatorzy życia publicznego z zainteresowaniem będą śledzili każdy nowy szczegół, który może rzucić więcej światła na działania związane z Funduszem Sprawiedliwości.