Burza po słowach Mraza – Politycy w Ogniu Sporu!
Ostatnie posiedzenie parlamentarnego zespołu ds. rozliczeń Prawa i Sprawiedliwości (PiS) stało się areną nieoczekiwanych zwrotów w narracji dotyczącej działalności Funduszu Sprawiedliwości. Atencję opinii publicznej skupiły na sobie zeznania Tomasza Mraza, który pełnił funkcję dyrektora tej instytucji. Przedstawione przez niego informacje rzucają światło na kwestię zarządzania środkami Funduszu oraz na jego własną interpretację tego, jak miał to miejsce w praktyce.
Zdaniem Mraza, działalność Funduszu Sprawiedliwości obarczona była nieprawidłowościami, które przyczyniały się do braku wsparcia dla wielu podmiotów oczekujących na nie. Szczególnie poruszająca wydaje się sprawa fundacji Profeto, której wniosek otrzymał początkowo negatywną ocenę, lecz ostatecznie fundusz przelał jej na konto 66 mln zł. Były dyrektor twierdzi, że za decyzją stał minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, który miał wskazać, kto powinien wygrać.
Tomasz Mraz podzielił się również informacją o tzw. „listach polityków Suwerennej Polski”, które miały ukazywać przyznawanie konkretnym osobom określonego limitu funduszy. Kwoty te, w wysokości rzekomo do 1,7 mln zł, miały zostać wykorzystane na „kupowanie głosów i poparcia”.
Komentarze polityków na temat tych rewelacji są zróżnicowane. Adam Bielan (PiS) wskazuje, że wiarygodność zeznań Mraza byłaby większa, gdyby zostały one przedstawione przed wyborami. W odpowiedzi na pytania dotyczące działań, jakie mógł podjąć były dyrektor, zasugerował możliwość publicznego upublicznienia sprawy lub rezygnacji ze stanowiska.
Krzysztof Truskolaski (KO), podkreślając poważne obawy Tomasza Mraza o swoje bezpieczeństwo oraz ewentualne represje, sygnalizuje, że sprawa nie zakończy się na samych zeznaniach, a zadanie rozliczenia każdej nielegalnie wydanej złotówki stoi otworem. Dodaje również, że mamy do czynienia jedynie z początkiem ujawniania afer z czasów rządów PiS.
Sytuację podsumowuje Bożena Żelazowska (PSL), wskazując na to, że ujawniony skandal dotyczący Funduszu Sprawiedliwości to jedynie fragment problemu związanego z niekontrolowanym wydatkowaniem środków publicznych.
Debata wokół działań Funduszu Sprawiedliwości oraz dotyczących ich zeznań Tomasza Mraza z pewnością będzie się toczyć dalej, a kolejne dni lub tygodnie mogą przynieść nowe informacje i rozwój sytuacji. Czy w świetle tych rewelacji, społeczeństwo otrzyma pełniejszy obraz tego, co działo się w Funduszu Sprawiedliwości oraz jakie będą konsekwencje dla dotychczasowej polityki?