„Grzybiarze zatrzymani w Bieszczadach za zbieranie nietypowych okazów”
Straż Graniczna Bieszczadów zauważyła parę, która opuściła wyznaczoną trasę w parku narodowym. 28-latek i 27-latka zachowywali się podejrzanie, co skłoniło mundurowych do sprawdzenia ich dobytku. Na miejscu okazało się, że para posiadała niemal 60 halucynogennych grzybów, za posiadanie których grożą surowe kary.
Funkcjonariusze z placówki w Ustrzykach Górnych zwrócili uwagę na dwoje turystów, przebywających na obszarze objętym szczególną formą ochrony przyrody. Para przyjechała z Małopolski, twierdząc, że odwiedzili Bieszczadzki Park Narodowy w celu grzybobrania. Drażliwość i nerwowość pary sprowokowały mundurowych do sprawdzenia zebranych grzybów.
Jak się okazało, para zebrała prawie 60 grzybów halucynogennych, znanych jako łysiczki lancetowate ze względu na ich psychoaktywne właściwości. Istniało uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa, dlatego „grzybiarze” zostali zatrzymani, a sprawę podjęła policja.
Bieszczadzki oddział Straży Granicznej przypomina, że posiadanie środków odurzających lub substancji psychoaktywnych, w tym grzybów halucynogennych, jest przestępstwem zagrożonym karą grzywny, ograniczenia wolności lub nawet pozbawienia wolności. Ochrona przyrody i prawo są ściśle przestrzegane, szczególnie w obszarach chronionych, takich jak parki narodowe.
Dlatego zawsze pamiętajmy o szacunku do natury i przestrzeganiu przepisów podczas wizyt w parkach narodowych. To nie tylko zapewnia bezpieczeństwo, ale także pomaga ochronić i zachować nasze naturalne dziedzictwo dla przyszłych pokoleń.