„Hollywood Protests: Aktorzy i Scenarzyści USA w Największym Strajku od 63 Lat”
Gwiazdy Hollywood solidaryzują się z protestującymi twórcami, gdy napięcia między artystami i grandami przemysłu filmowego narastają. W czasie premiery filmu „Oppenheimera” w Londynie, część obsady w proteście opuściła salę, łącząc się z aktorami i scenarzystami strajkującymi od miesiąca. Twórca takich jak Kenneth Branagh oraz Matt Damon podkreślali wagę porozumienia i konieczność rozmów na temat warunków pracy w branży.
Strajk obejmuje pracowników wielu dużych wytwórni, w tym Warner Bros, Amazon, Fox, Paramount, Netflix, Disney, Sony i Universal. Związkowcy domagają się lepszego wynagrodzenia oraz dostosowania warunków pracy do rynku coraz mocniej zdominowanego przez serwisy streamingowe.
Protesty te dotyczą bardziej niż tylko pieniędzy. Aktorzy obecnie chcą większej kontroli nad wykorzystywaniem ich wizerunku przez sztuczną inteligencję. Aktorzy, po zeskanowaniu ich podobizn, są obecnie zastępowani przez sztuczną inteligencję, a prawa do ich wizerunku są przekazywane wytwórniom. Strajkujący chcą zmiany tego stanu rzeczy.
Wady i zalety obecnej sytuacji są różne. Bob Iger, szef studia Disney, uważa, że oczekiwania aktorów są nieproporcjonalne i niewłaściwe, zwracając uwagę na wyzwania stojące przed przemysłem filmowym. Ale aktor Dawson Bloom sugeruje, że tylko niewielka część aktorów naprawdę zarabia, podczas gdy większość musi podejmować dodatkowe prace.
To największy strajk w branży filmowej od 63 lat, zrzeszający ponad 160 tysięcy twórców. Rozstrzygnięcie tego protestu będzie miało długotrwałe skutki dla przemysłu filmowego i sposobu, w jaki oglądamy filmy.