„Interwencja: Dzieci zagrożone odebraniem ze względu na warunki domowe”
Państwo Mielcarkowie, zawodowi opiekunowie czwórki dzieci z pieczy zastępczej, zmagają się z problemami, które mogą zagrozić ich rodzinie. Chcąc poprawić warunki życia swojej betonowej rodziny, podjęli decyzję o remoncie dachu w zakupionej dziesięć lat temu kamienicy w Tarnowie Podgórnym. Niestety, zatrudniony do tego celu specjalista zawiódł ich zaufanie.
Rodzina, która na co dzień dokłada wszelkich starań, aby zapewnić dzieciom poczucie bezpieczeństwa oraz godne warunki życia, znalazła się w opresji. Wzięli 85 tys. zł kredytu, by sfinansować naprawę dachu, lecz przedsięwzięcie okazało się pechowe. Fachowiec, którego zatrudnili, zainkasował pieniądze i zerwał umowę z dnia na dzień, nie kończąc zleconych prac.
Chociaż od początku zleconych prac coś nie wyglądało dobrze, rodzina nie spodziewała się takiego obrotu sytuacji. Po ulewie zniszczone zostały nie tylko prace wykonane przez firmę, ale też sufity, ściany i podłogi w domu. Szacowany koszt napraw wynosi 76 tys. zł, nie licząc osuszania ścian.
Rodzina Mielcarków obawia się najgorszego. Zbliża się zima, a oni nie mają pieniędzy na naprawę dachu. Dodatkowo, niewielu dekarzy jest gotowych podjąć się trudnego zadania naprawy. Bez odpowiednich warunków mieszkaniowych grozi im utrata opieki nad czwórką dzieci, które traktują jak własne.
„Prawie sto tysięcy kredytu, rata 1300 zł miesięcznie, plus hipoteka za ten dom – to dla zwykłych ludzi na etacie jest nieosiągalne.” – mówi zapalczywie pan Mielcarek, ojciec zastępczy. „Jeśli nie znajdziemy darczyńców, którzy mogliby nam pomóc, zostaniemy z takim dachem na całą zimę”.
Rodzina Mielcarków potrzebuje pomocy, aby nie stracić domu i możliwości opieki nad kochanymi dziećmi. Czy uda im się znaleźć osobę czy instytucję chętną do pomocy w tak trudnej sytuacji? Czas pokaże.