„Nieżyjący 29-latek po wypadku w Belgii podczas wyciągania kluczy z wody”
29-letni mężczyzna utonął w kanale w Belgii po próbie wyciągnięcia swych zgubionych kluczy – to tragiczne zdarzenie miało miejsce 3 września niedaleko Ostendy. Jak wynika z doniesień belgijskich mediów, zgubiony klucz wpadł do kanału Ostenda-Brugia niedaleko szkoły morskiej przy Prinses Elisabethlaan.
Młody mężczyzna, który wypadkiem był w towarzystwie 21-letniego znajomego, podjął próbę odzyskania kluczy. Wskakuje do wody, ale wkrótce zaczyna się topić pod wpływem silnych prądów. Jego przyjaciel od razu reaguje, zanurkowuje w celu ratunku kolegi, jednak niestety on również nie jest w stanie przeciwstawić się mocy żywiołu.
Nieocenioną pomoc ofiarują przechodnie na miejscu zdarzenia. W krótkim czasie udaje się wyciągnąć z wody młodszego z mężczyzn, który doznaje poważnych obrażeń, ale przeżywa brutalne spotkanie z wodą.
Oględziny i działania poszukiwawcze wznowiono nad ranem dnia następnego. Dopiero o godzinie 7.30 udaje się odnaleźć ciało 29-latka. W trakcie poszukiwań natrafiono na zwłoki drugiego mężczyzny.
To tragiczne wydarzenie jest przypomnieniem, jak nieobliczalne mogą być naturalne siły wody, nawet w tak 'niewinnych’ miejscach jak kanały miejskie. Bez odpowiedniego treningu i przygotowania, próby ratunkowe mogą przynieść więcej szkody niż pomocu. Zaleca się zawsze powiadomienie specjalistycznych służb ratunkowych w sytuacji zagrożenia utonięciem.