„Nowa Lewica: Szkoła dla Dzieci, nie Kleru – Plan Konwencji”
Podczas sobotniej konwencji programowej Nowej Lewicy w Warszawie poruszono kwestie edukacji, opieki zdrowotnej, kultury i rozwoju małych i średnich miast. Centralnym hasłem było „Państwo, na które można liczyć”. Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, posłanka Nowej Lewicy, pytała zgromadzonych, czy chcą „szkoły przeszłości czy przyszłości”. Zwracała uwagę na potrzebę wyrównania szans edukacyjnych dla wszystkich dzieci, niezależnie od statusu społecznego rodziców.
Dziemianowicz-Bąk zapowiedziała, że Nowa Lewica zamierza usunąć wpływy HiT ze szkoły, postawić na nauczanie języka angielskiego zamiast propagowania ideologii, podnieść płace dla nauczycieli oraz oddać dzieciom pieniądze wydawane obecnie na lekcje religii w szkołach. „Szkoła jest dla dzieci, a nie dla kleru”, stwierdziła.
Inne aspekty programu Nowej Lewicy dotyczyły ochrony zdrowia. Joanna Scheuring-Wielgus mówiła o konieczności zniesienia klauzuli sumienia, dostępnego antykoncepcji oraz legalnej i bezpiecznej aborcji.
Włodzimierz Czarzasty z kolei podczas swojego wystąpienia zwrócił się do obecnego premiera, Mateusza Morawieckiego. „Są miejscowości w Polsce, gdzie nie ma szpitala, lekarza, biblioteki. Nie ma ośrodka kultury, zdrowia. Nie ma państwa jako instytucji”, mówił Czarzasty, zwracając uwagę na niedostatki infrastruktury i wsparcia w małych miejscowościach.
Ostatnim mówcą był Robert Biedroń, który podkreślał, że Lewica „nigdy nikogo nie zostawi z tyłu”. „Koniec z betonozą! Musimy skruszyć ten beton!”, skandował Biedroń, mówiąc o konieczności ekologicznej, zielonej przemiany polskich miast. Jego zdaniem, Lewica jest jak arbuz: „w środku czerwona, ale na zewnątrz zielona”.