„Paul McCartney korzysta z AI do tworzenia muzyki”
Sir Paul McCartney zapowiedział wydanie „ostatniej piosenki Beatlesów” z pomocą sztucznej inteligencji (AI). W procesie twórczym tego utworu ma uczestniczyć m.in. „odnowiony” głos Johna Lennona, który siłą AI wróci do życia. To bezprecedensowe wydarzenie wprowadza nowe obszary w dziedzinie technologii muzycznej oraz czerpie pełnymi garściami z zapisków historii rocka.
Piosenka zatytułowana „Now And Then”, pierwotnie skomponowana w 1978 roku, zostanie przywrócona do życia za pomocą zaawansowanych technologii AI. Pierwsza próba jej wydania miała miejsce w 1995 roku jako dodatek do „Antologii”, jednak zrezygnowano z niej z powodu bardzo słabej jakości nagrania Johna Lennona. Oryginalne demo utworu, nagrane na magnetofonie z użyciem pianina, Miało dużą ilość szumów i trzasków, co utrudniało dalsze prace.
Jednak dzięki zaangażowaniu sztucznej inteligencji udało się skutecznie oczyścić ścieżki dźwiękowe. Według McCartneya, po przesłuchaniu nowej, wygenerowanej przez AI wersji utworu, uznał on, że jest możliwe jego czyste zmiksowanie. Mimo sceptycznego podejścia do twórczości muzycznej opartej na sztucznej inteligencji, legendarny Beatle jest zadowolony z osiągnięć technologii w tym przypadku.
Było to jednak nie bez wpływu na muzyków, którzy musieli się zmierzyć z wyzwaniem wykorzystania AI w procesie tworzenia muzyki. W ślad za nimi podążają inni, za pomocą AI tworząc całe utwory, które można odsłuchać na popularnej platformie YouTube.
„Wykorzystanie AI w dziedzinie muzyki otwiera nowe możliwości, ale również stawia pytania o autentyczność i twórczą kontrolę” – komentuje entuzjastycznie McCartney, który jest jednym z pionierów wykorzystania zaawansowanych technologii w procesie twórczym. Jedno jest pewne – dzięki sztucznej inteligencji muzyka Beatlesów nadal żyje i rozwija się, wprowadzając unikalne dźwięki do naszych uszu.