Róża Thun o przyczynach porażki wyborczej
Obserwując ostatnie tendencje na politycznej arenie, Róża Thun wyraźnie akcentuje rosnące poparcie dla partii o profilu populistycznym. Po przegranych wyborach do Parlamentu Europejskiego, wyraziła swoje przemyślenia dotyczące trudności w dotarciu do wyborców z przekazem, który nie ucieka się do uproszczeń.
Róża Thun, która była „jedynką” na liście wyborczej Trzeciej Drogi, nie kryła rozczarowania wynikiem, który odbiegł od jej sukcesu z roku 2019. Populartyzacja populistycznych haseł i silne kontrastowanie z wiedzą ekspercką, zdaniem polityk, przyczyniają się do zmiany nastrojów w społeczeństwie. Mówiąc otwarcie, Thun wskazuje na proste, ale mylące odpowiedzi na złożone problemy jako łatwy sposób na przyciągnięcie uwagi wyborców.
Dystansując się od takich metod, Thun podkreśla wartość życia ludzkiego i potrzebę przestrzegania międzynarodowych standardów humanitarnych, zwłaszcza w odniesieniu do dramatu migracyjnego. Przekonuje o konieczności przyjęcia paktu migracyjnego, który ułatwiłby koordynację działań w ramach Unii Europejskiej.
Podjęła również temat kooperacji Trzeciej Drogi z PSL-em, sugerując możliwość przewartościowania tej współpracy w związku z odmiennymi strategiami komunikacyjnymi obu partii.
Utrzymuje, że problemem może być zarówno edukacja wyborców, jak i odpowiednia komunikacja z nimi – potencjalne czynniki, które mogły przyczynić się do słabego wyniku wyborczego. W kontekście tych wyzwań, Róża Thun nie wyklucza konieczności redefinicji strategii partii lub korekty sojuszu politycznego.
Choć Polityk 2050 nie osiągnęła zamierzonego celu w ostatnich wyborach, jej zaangażowanie w promowanie transparentnej polityki i opartego na faktach dialogu z wyborcami pozostaje wyraziste. Sytuacja ta ukazuje zarówno zmagania partii z mniejszym poparciem na tle rosnącego populizmu, jak i niezbędną refleksję nad metodami docierania do elektoratu z ważnymi, choć skomplikowanymi, zagadnieniami społeczno-politycznymi.