„Skandal po meczu Legii: politycy winą obarczają Holendrów”
Nie milkną kontrowersje wokół aresztowania dwóch piłkarzy Legii Warszawa w Alkmaar, w Holandii. Zarówno politycy, jak i media podążają śledztwem, które zdominowało ostatnie egzaminacje.
Sędzią i problematą stała się rola gospodarzy w całej sprawie. – „Za bezpieczeństwo drużyn odpowiadają gospodarze i Holendrzy ewidentnie zawalili sprawę. To skandal.” – komentował Sławomir Mentzen. Jego słowom przytaknęła Anna Maria Żukowska z Nowej Lewicy, wskazując, że „Racja na pewno stoi po stronie Legii Warszawa.” Istotnym aspektem calej sytuacji jest perspektywa xenofobii, jaką nieskrywanie wyartykułowała burmistrz Alkmaar, Anja Schouten.
Chociaż kontrowersje nadal się toczą, polska strona wygląda na zdecydowaną, by walczyć o sprawiedliwość i odzyskać dobry wizerunek. „Jestem zadowolony, że UEFA wszczęła śledztwo.” – stwierdził Grzegorz Schetyna z PO. To tylko potwierdza jednomyślność w kwestii stanowiska w całej sprawie.
Ponadto Artur Soboń z PiS podkreślił, że „Europejczycy dzisiaj, Holendrzy w szczególności, powinni się uczyć od Polaków nie tylko tolerancji, ale w ogóle jak organizować cokolwiek, na przykład mecz piłkarski.” W tle tych zapalonych dyskusji nadal wiszą pytania dotyczące dowodów na winę piłkarzy Legii i transparentności Holendrów w tej sprawie.
Obecnie najpilniejszym zagadnieniem staje się przygotowanie do meczu rewanżowego w Polsce, na który przyjadą kibice AZ Alkmaar. Cała sytuacja wciąż jest zadaniem do rozwiązania, ale jedno jest pewne – jakiekolwiek rezultaty, będą o nich mówili wszyscy. Wydarzenia te z pewnością zapiszą się w historii polskiej piłki nożnej.