„Skutki programu Kredyt 2% – Początki budzą obawy”
Od 1 lipca ruszył rządowy program „Kredyt 2 proc.”, który ściska w szeregach banków, zainteresowanie pomysłem przewyższyło wszelkie oczekiwania. Jak podaje ekspertka rynku nieruchomości Katarzyna Kuniewicz, banki były na ten ruch przygotowane i poinformowane już pół roku temu. Główne problemy, które wzbudziły ten program, to możliwość uzyskania zdolności kredytowej i znaczne wzrosty cen mieszkań.
Choć liczba składanych wniosków rośnie, nie każdy może otrzymać kredyt. Szybkość i myśl „może spróbuję, dam radę” prowadzi wielu do złożenia wniosku, który nie jest zatwierdzany ze względu na brak zdolności kredytowej. Zgodnie z rekomendacją Komisji Nadzoru Finansowego (KNF), banki muszą zachować ostrożność w ocenie zdolności kredytowej kandydata na kredytobiorcę.
Apel KNF wywołał jednak niezadowolenie wśród tych, którzy chcieli uzyskać zwykły kredyt bez korzystania z programu rządowego. Wyniki badań pokazują, że ceny mieszkań są teraz bardziej stabilne, ale nadal rosły o trzy, pięć lub nawet dziesięć procent. Tymi, którzy kupili mieszkania na początku roku, obawiając się, że program doprowadzi do wzrostu cen, niestety, ich obawy okazały się słuszne.
Kolejnym pytaniem dotyczącym programu jest ewentualne zmniejszenie stóp procentowych. Ekspertka podkreśla jednak, że prawdopodobne cięcie o 0,25 punktu procentowego nie wpłynie znacząco na kalkulację zdolności kredytowej.
Mimo pewnych komplikacji, program „Kredyt 2 proc.” nadal pobudza popyt na polskim rynku nieruchomości, a wzrost optymizmu może w dalszym ciągu przynieść aktywizację zakupu mieszkań.