„Turyści uszkadzają cenny zabytek: Cena za selfie jest wysoka”
Vittorio Emanuele Savoia, turysta z włoskiego Crotone, doszczętnie poznawał cenę swojego selfie z hulajnogą. Próbując uwiecznić moment przed bramami historycznego pałacu Auberge de Castille na Malcie, Savoia przypadkowo uszkodził wejście do tego zabytkowego obiektu. Wykonał zdjęcie, podnosząc hulajnogę w nieodpowiednim miejscu, co doprowadziło do uszkodzenia stopni tej wyjątkowej konstrukcji.
Auberge de Castille, barokowy pałac w Valletcie, jest nie tylko cennym zabytkiem na liście dziedzictwa kulturowego UNESCO, ale służy także jako siedziba maltańskiego premiera. Postawa turysty nie przeszła niezauważona dla dyżurującego policjanta, który natychmiast zareagował po zauważeniu uszkodzeń.
Turysta został szybko zlokalizowany dzięki monitoringowi na miejscu zabytku. Włoch został wezwany do raportowania się na komisariacie policji w Valletcie, gdzie przyznał, że nie zdawał sobie sprawy z działanej szkody na historycznym budynku.
Savoia zaoferował naprawę uszkodzeń, jednak został skazany na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu przez sędzie Donatellę Frendo Dimech. Dodatkowo, nałożono na niego grzywnę w wysokości 2,4 tys. euro. Zaszkodzony zabytkowy obiekt już został naprawiony.
Te wydarzenia podkreślają nie tylko enormną odpowiedzialność związana z ochroną dziedzictwa kulturowego, ale również podnoszą pytania dotyczące odpowiedniej etykiety turystycznej. Odwiedzając historyczne miejsca i zabytki, pamiętajmy o szacunku dla ich wartości i podróżujmy z uwzględnieniem śladu, jaki zostawiamy.