„Ukradł samochód z dwójką dzieci w środku w Holandii”
Niecodzienne wydarzenie miało miejsce ostatnio w Holandii. Podczas rodzinnego wypadu nad rzekę Dommel, w prowincji Brabantia Północna, zaparkowany samochód padł łupem złodzieja. Nieznany sprawca wykorzystał moment nieuwagi właścicieli, kiedy rozpakowywali kajaki z przyczepy przyczepionej do pojazdu.
Niepostrzeżenie wszedł do wnętrza auta i odjechał. Niestety, nie zdawał sobie sprawy, że na tylnym siedzeniu siedzi dwójka dzieci w wieku 7 i 9 lat. Gdy zrozumiał, jaką pomyłkę popełnił, porzucił pojazd w odległości około 20 kilometrów od miejsca kradzieży, w mieście Eindhoven, i uciekł. Dzieci, które na szczęście były nienaruszone w wyniku zdarzenia, poprosiły o pomoc przypadkową osobę na ulicy, która zgłosiła incydent na policję.
Reakcja rodziców dzieci była mieszanką szoku i ulgi. Jeden z policjantów skomentował, że byli zszokowani całą sytuacją, ale niesłychanie szczęśliwi, mogąc ponownie zobaczyć swoje dzieci.
Służby policyjne natychmiast rozpoczęły szeroko zakrojone poszukiwania złodzieja. Do akcji zaangażowano nawet helikopter, a także sporządzono portret pamięciowy sprawcy. Niestety, pomimo podejmowanych starań, nie udało się go zatrzymać.
To zdarzenie stanowi przypomnienie o konieczności zachowania ostrożności i czujności. Nawet chwila nieuwagi może mieć poważne konsekwencje. Kradzież samochodu to już na tyle poważne przestępstwo, ale porwanie dzieci to sprawa jeszcze bardziej alarmująca. Na szczęście w tym przypadku wszystko skończyło się szczęśliwie.