„Wojna w Ukrainie: Rosja planowała utworzyć brygadę najemników z Serbii”
Rosja nieodpowiednio usiłowała utworzyć brygadę najemników z Serbii, jak wynika z informacji przekazanej przez rosyjską redakcję stacji BBC. Mimo wysiłków, liczba zwerbowanych Serbów wynosi zaledwie około 100.
Pierwsze doniesienia o werbunku najemników przyszli na światło dzienne w styczniu 2023 roku. Rządowy ukraiński portal Centrum Narodowego Sprzeciwu wskazał na Dejana Bericia, byłego najemnika mieszkającego w Rosji, który walczył przeciwko Ukrainie w Donbasie w 2014 roku, a także na kolejnego Serba, Żikę Radojicića, jako osoby odpowiedzialne za ten proceder.
Najemnicy z Serbii mieli zawierać kontrakty z rosyjskim ministerstwem obrony, po czym byli przydzielani do 106. dywizji wojsk powietrznodesantowych. Davor Saviczić, uczestnik ataku na Donbas w 2014 roku, miał obiecać stworzenie pełnowymiarowej brygady złożonej z Serbów do jesieni tego roku. Jednak po niepowodzeniu tego przedsięwzięcia, werbunek Serbów został wstrzymany.
Schemat wcielania najemników z Serbii do rosyjskiej armii został zaprojektowany przez władze obwodu moskiewskiego. Brytyjska stacja BBC podaje, że Roman Karatajew, jeden z zastępców gubernatora stołecznego regionu, był głównym koordynatorem tego procederu. Działał przy współudziale znanych osób, takich jak Aleksandr Załdostanow, lider klubu motocyklowego „Nocne wilki”, związanego z Kremlem, czy Marko Miloszević, syn byłego przywódcy Jugosławii Slobodana Miloszevicia, oskarżonego o zbrodnie wojenne przez Międzynarodowy Trybunał Karny.
Plan wcielenia najemników z Serbii do rosyjskiej armii pokazał, że Rosja sięga po niekonwencjonalne metody rekrutacji do swoich sił zbrojnych, co może wskazywać na chęć zwiększenia swojego potencjału militarnego. Jednak brak oczekiwanych efektów pokazuje, że takie działania nie zawsze przynoszą pożądane rezultaty.