„Wojtek z Zanzibaru: Jak stracili setki na oszustwie”
Wakacje zamiast na rajskim Zanzibarze skończyły się dla wielu osób ogromnym rozczarowaniem, stresem, łzami i stratą pieniędzy. Za wszystkim stoi Wojciech Żabiński, popularnie znany jako „Wojtek z Zanzibaru”, który wykorzystując media społecznościowe, wyłudził pieniądze od swoich klientów, sprzedając im wycieczki wymieniane za stworzoną przez niego kryptowalutę.
Obietnica atrakcyjnej ceny i możliwość spędzenia urlopu w hotelach odwiedzanych przez celebrytów okazały się iluzją dla setek osób, których marzenia o wakacjach legły w gruzach. W lutym 2022 roku działalność biznesmana została nagle zawieszona, a zaplanowane wycieczki odwołane. Do tej pory pokrzywdzeni nie odzyskali swoich środków.
Wojciech Żabiński wraz z dwójką swoich wspólników jest poszukiwany za udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Wartość strat oszukanych osób szacuje się na ponad 7 milionów złotych. Dla wielu pokrzywdzonych, największą karą dla „Wojtka z Zanzibaru” byłoby pozbawienie go wszystkiego, co niewątpliwie w tym przypadku oznacza pieniądze.
Co gorsza, niektóre źródła wskazują, że Wojciech Żabiński już kilka lat temu został prawomocnie skazany za oszustwo gospodarcze, a mimo to nadal prowadzi działalność – tym razem na tanzańskiej wyspie. Śledztwo w tej sprawie wciąż trwa, a oszust nadal pozostaje na wolności. Lubujący się w luksusie „Wojtek z Zanzibaru” może jednak zostać wyeliminowany przez osoby poszkodowane przez jego nielegalne działania.