„Marsz Gniewu: Protest Pracowników Budżetówki w Warszawie”
Centralne dzielnice Warszawy są dzisiaj paraliżowane przez „Marsz Gniewu”, organizowany przez pracowników sektora budżetowego. Między innymi pracownicy sądów i prokuratur, służb mundurowych, poradni psychologiczno-pedagogicznych, ZUS-u, Państwowej Inspekcji Pracy oraz instytucji kultury i sztuki domagają się natychmiastowych podwyżek płac o 20%.
„Ciągle widzimy braki w naszych portfelach. Chcemy mieć normalne pensje, a nie dorabiać. Nie chcemy żyć w niepewności, czy starczy nam na życie, kredyt, rachunki” – mówi jeden z protestujących strażaków. Inna demonstrantka dodaje, że do sektora budżetowego rekrutowane są osoby z wykształceniem, a następnie „pracują za najniższą krajową, niezależnie od długości stażu pracy”.
Zrzeszeni w związkach zawodowych pracownicy domagają się wyższego wskaźnika wzrostu wynagrodzeń – 20% od 1 lipca 2023 roku i 24% od 1 stycznia 2024 roku. Rządowy projekt budżetu na przyszły rok przewiduje jednak podwyżki o jedynie 6,6% dla pracowników budżetówki, z dodatkowym wzrostem o 5,7% z funduszu wynagrodzeń.
Miejscowi mieszkańcy i turyści mogą spodziewać się utrudnień w ruchu, szczególnie w godzinach 12:00-17:00, kiedy to autobusy i tramwaje będą kierowane na trasy objazdowe.
„Marsz Gniewu” rozpoczął się o godzinie 12 pod Pałacem Kultury i Nauki w Warszawie. Demonstranci kierują się w stronę Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, przechodząc przez Aleje Jerozolimskie, Nowy Świat i Wiejską do Sejmu, a następnie ulicą Piękną i Alejami Ujazdowskimi do Kancelarii Premiera.